Nocne przejście frontu chłodnego- pogoda na sobotę i niedzielę 11-12.IV

Piątkowy poranek na przeważającym obszarze Polski był rześki, ale pogodny. Mimo spokojnej z pozoru aury, magnetometry na całej Ziemi wykryły zwiększoną aktywność wiatru słonecznego, który wywołał burzę magnetyczną o poziomie G2. Nad środkową i południową częścią Europy słabnący wyż. Pozostała część kontynentu pod wpływem niżów z frontami atmosferycznymi. Warunki pogody w Polsce kształtować będzie pole podwyższonego ciśnienia. Nad obszar kraju napływać będzie ciepła masa powietrza.

Świąteczna prognoza pogody!

W chrześcijaństwie każda niedziela niedziela jest dniem pamiętnym zmartwychwstania Chrystusa po jego piątkowym ukrzyżowaniu. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego jest jednak najbardziej uroczystą. Od Wielkiego Czwartku trwa Triduum Paschalne, zatem weszliśmy już w okres Świąt Wielkanocnych. Te niewątpliwie związane są z wiosną, a więc odradzającym życiem. Jak wyglądać będzie w te dni stan pogody? Na pewno nie należy liczyć na wysoką temperaturę, bowiem prognozy wskazują na ustabilizowanie się sytuacji antycyklonalnej północnej. Ten dosyć tajemniczy termin oznacza napływ powietrza właśnie z północnego sektora, dokładniej rzecz biorąc znad lodowatych wód Mórz Barentsa i Grenlandzkiego. Stąd też w Święta temperatura maksymalna oscylować będzie w przedziale 5-7 st C. Natomiast noce przyniosą spadki temperatury do około -2 st C lub niżej. W kotlinach karpackich może być nawet -10 st C.

Maksymalne porywy wiatru nad Polską związane z niżem Niklas.

W środowe popołudnie centrum niżu o imieniu Niklas wypełnia się i wiruje nad Litwą. Polska znajduje się w jego tylnej części, skąd napływa zimniejsza wilgotno-chwiejna masa powietrza. Dynamika napływu nad ląd, powoduje tworzenie się komórek burzowych, które szybko wędrując z północnego zachodu na południowy wschód generują opady deszczu lub krupy śnieżnej. Bardzo niebezpieczne są jednak porywy wiatru, które ów komórkom towarzyszą. Zimne i bardzo suche powietrze które wpada z impetem w środkową część chmury, na skutek prądów w niej występujących może zostać skierowane w kierunku Ziemi. Uderzając o jej powierzchnię, składowa wiatru zmienia się w poziomą, generując porywy przekraczające znacznie prędkość 130 km/h.

Duże wahania ciśnienia, wichury i powrót zimowej aury

Wiosenny okres z dominacją cyrkulacji strefowej sprawia że po północnych krańcach rozległego wyżu azorskiego nurkują w stronę Skandynawii i Bałtyku kolejne niże atmosferyczne. Niektórzy nadają im imiona. Łatwiej wtedy dziennikarzom zorientować uwagę odbiorcy, bowiem winowajca połamanych drzew, powodzi i wszelkich kataklizmów zostaje uosobiony właśnie przez imię. Niż który we wtorkowe przedpołudnie przesuwa się znad Morza Północnego przez Wyspy Duńskie nad Bałtyk został ochrzczony imieniem "Niklas". Wirował on będzie nad południowym Wybrzeżem Bałtyku, po czym przesunie się nad kraje Bałtów i stamtąd skieruje się w stronę Zatoki Fińskiej. Znaczy się przez najbliższe dni będziemy pod wpływem jego tylnej części, w której napływać będzie zimniejsze i wilgotnochwiejne powietrze z północnego zachodu.

Zmiana czasu i prognoza pogody na sobotę oraz niedzielę.

Na wschodzie i południowym zachodzie Europy pogodę kształtują układy wyżowe. Od Morza Śródziemnego przez środkową i wschodnią część kontynentu, po Skandynawię dominują mokre niże, te dynamicznie rozwijają się również nad Atlantykiem, kierując się dalej na wschód przyniosą zmianę cyrkulacji. Nad Polskę napływać będzie chłodniejsza i wilgotna masa powietrza polarnomorskiego, natomiast z początkiem nowego tygodnia Polskę nawiedzą wichury. ZMIANA CZASU Warto też dodać że w noc z soboty na niedzielę zmieniamy czas, nie jest to takie głupie jak próbuje się nam to udowadniać. Bezsensu byłoby gdyby w czerwcu i lipcu słońce wstawało około godziny 3.20, a zachodziło tuż po 20.00. Ja skłaniam się ku opcji by zachodziło po 21.00 gdyż dłuższy wieczór z naturalnym światłem to wiele zalet, światło słoneczne o 3.00 nad ranem to nieporozumienie. Jeśli byśmy mieli nie zmieniać czasu, to w mojej opinii najlepszą strefą czasową jest CEST GMT+2. Zimą Słońce wschodziło by co prawda dopiero po 8.00, ale zachodziło by około ...

Ogień z wnętrza Ziemi - potęga hawajskiego wulkanu Kilauea

Od 1823 roku kiedy pierwszy europejczyk William Ellis ujrzał wulkan Kilauea odnotowano jego 61 erupcji, z czego 34 od 1952 r. Od 1983 r. wulkan ciągle wyrzuca lawę i dymy. Jego stożek wznosi się na wysokość 1247 m n.p.m. i zajmuje powierzchnię 1430 km², co stanowi 13,7% powierzchni wyspy. W głównym kraterze znajduje się jezioro lawowe, to wystarczyło urodzonemu na Hawajach fotografowi, by zainteresować się żywiołem wpisanym w historię tego wulkanicznego przecież archipelagu wysp.

Zaćmienie widziane "oczami" satelity meteorologicznego.

Dzięki rozmaitym formom przekazu informacji widok zaćmienia z punku Ziemi raczej znamy, obserwujemy je sami, jeśli jest nad naszymi głowami, bądź oglądamy w telewizji lub internecie. Zjawisko kilkuminutowe, a czekać trzeba nie raz kilkadziesiąt lat. Efekt przeżycia takowego jest zapewne osobliwym uczuciem, robi się chłodno, a światło Słońca zdaje się być dziwnie odległe, jakbyśmy byli na innej planecie.

W pierwszy weekend wiosny chwilowe pogorszenie pogody.

Przyzwyczajeni kilkudniową aurą, pełną słonecznego nieba, coraz bliżej widzimy przed oczami budzącą się do życia przyrodę. Wiosna jest już widoczna nie tylko w świecie roślin, ale także i fauny, słychać już skowronka, śmiało niebo przecinają klucze powracającego ptactwa. Zimy praktycznie nie było, ale nie oznacza to że powiedziała ona swoje ostatnie słowo, na chwilę obecną nie widać jednak jakiś jej godnych uwagi ataków.

Zaćmienie Słońca i początek astronomicznej wiosny w tym samym dniu

Niezwykłe rzeczy dzieją i mają dziać się na niebie. W noc z 17 na 18 marca w całej Polsce podziwiać można było zorze polarną. Natomiast już 20 marca ok. godziny 10.50-10.57 można będzie obserwować maksymalną fazę częściowego zaćmienia Słońca, Księżyc przysłoni na północy Polski prawie 80% tarczy, natomiast w południowej części kraju niespełna 70%. Do całkowitego zaćmienia dojdzie w rejonie Wysp Owczych, północnej Norwegii i Svalbardu. Tam jednak to niezwykłe wydarzenie zepsuć mogą chmury.

Silna burza magnetyczna i zorze polarne nad Polską

Kończy się powoli burza magnetyczna, która szalała niemalże przez cały wtorek 17.03.2015. Efektem jej była zorza polarna, którą obserwowano także w Polsce. Nagłe zaburzenia pola magnetycznego są efektem koronalnych wyrzutów masy ze Słońca. Ich powodem są rozbłyski, czyli potężne eksplozje w atmosferze naszej dziennej gwiazdy. Promieniowanie elektromagnetyczne dociera do Ziemi po około 8 minutach zaś najszybsze z cząstek naładowanych po około 20 minutach. Szybsza i bardziej obfita w cząstki faza wiatru słonecznego rejestrowana jest jednak dopiero po co najmniej 20 godzinach. woj.opolskie