Bez prądu, wody i gazu zostali mieszkańcy domów sąsiadujących ze świeżo powstałym lejem krasowym. Po ostatnich kilku ulewnych dniach w St Albans zapadła się ziemia tworząc lej głęboki na 10 m i szeroki na 20 m. Zagraża on okolicznym budynkom.

Wyrwa w podłożu pojawiła się w ciągu jednej nocy. Ludzie obawiali się, że lej się powiększy poprzez dalsze wymywanie gleby. Ich zmartwienia spełniły się. W nocy z czwartku na piątek rozrost leju zmusił lokalne władze do podjęcia decyzji o odcięciu dostaw gazu, wody i energii elektrycznej do 52 domów.

Zdarzenie doprowadziło do ewakuacji dziesięciu osób do prowizorycznego centrum ewakuacyjnego utworzonego w miejscowej hali sportowej. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Redaktor: Kaja Karczeswska