Ostatni dzień astronomicznej jesieni 2014 roku. Dokładnie w poniedziałek 22.12 o godzinie 00.03 Słońce przejdzie ze znaku Strzelca w znak Koziorożca. W tym momencie promienie słonecznie pod kątem prostym padają na zwrotnik Koziorożca. Lepiej oświetlona i ogrzana przez Słońce półkula południowa zaczyna porę lata. Tymczasem mieszkańcy północnej półkuli zmagają się z zimą.

Są to najkrótsze w roku dni, w Warszawie dzień zaczyna się o 07.44 a kończy o 15.26 trwając 07 godzin i 43 minuty. Od tej daty zacznie przybywać dnia, a noc będzie stawała się coraz krótsza. Jednak to nadal noc przeważać będzie nad dniem i tak aż do równonocy wiosennej 20 marca. Przed nami zatem prawie 89 dni zimy. Jaka ona będzie, pokaże czas. Jak na razie sprawdzają się prognozy tych co twierdzą, że i w tym roku będzie ona dość łagodna, ale wietrzna. Rzeczywiście w ostatnich dniach Atlantyk nabrał dynamiki i z impetem rozhulała się północnoatlantycka oscylacja (NAO+). Odczuwamy to m.in pow wietrznej mokrej, ale dość ciepłej pogodzie.
Pierwszy dzień zimy zapowiada się jesiennie z temperaturą powyżej 0 st C, (przeważnie od 3 do 7). To efekt położenia frontu polarnego, który biegnie równolegle do przepływu powietrza na poziomach sterowania. W takich sytuacjach wystarczy niewielkie zaburzenie w osi prądu strumieniowego i już tworzy się fala a w dalszej kolejności niż atmosferyczny. W jego ciepłym wycinku znajdziemy się właśnie w poniedziałek. Tak się akurat składa że nad Hiszpanią Francją i Alpami rozbudował się wyż, który obejmuje M. Śródziemne. Duży gradient poziomy pomiędzy niżami na północy a wyżem na południu sprawia że będzie wiał bardzo silny, okresami porywisty wiatr. Standardowo najsilniej wiać będzie na zachodzie, Pomorzu i w Wielkopolsce. Szczególnie w rejonach Sudetów pojawi się wiatr fenowy i tutaj w porywach wiatr przekroczy 100 km/h. Z prognoz wynika że przez pierwsze dni zimy nad Polską zalegał będzie front który przyniesie opady deszczu, lokalnie sporo.

Redaktor: Dawid Szymczak