Bezśnieżna, ciepła i pogodna zima, oraz skąpe opady w lutym sprawiły że tego roku nie ma większego problemu z odprowadzeniem wód roztopowych. Jest dokładnie odwrotnie, gdyż większość rzek południowej i zachodniej Polski prowadzi wody w strefie stanów niskich. Niżówki o tej porze roku to zapewne zjawisko dość nietypowe. Mamy wiec namiastkę suszy hydrologicznej, która będzie się pogłębiać, bowiem sytuacja baryczna nad Polską w najbliższych dniach nie będzie sprzyjać opadom.

Będzie stosunkowo ciepło i słonecznie a więc susza hydrologiczna jeszcze się pogłębi. Marzec to na szczęście miesiąc kiedy rolnicy ograniczają się do rozsiewania nawozów i uprawy roli. Jednak gdyby tegoroczna wiosna również była uboga w opady, to odbije się to z pewnością na wegetacji w najbardziej newralgicznym momencie rozwoju roślin. Do tego jednak daleko i straszenie takim rozwojem sytuacji jest przesadą.

W każdym bądź razie Instytut Badawczy Leśnictwa opublikował mapę zagrożenia pożarowego dla 42 stref prognostycznych w Polsce. Najwyższy, średni poziom obejmuje województwa: Dolnośląskie, Lubuskie, Wielkopolskie, Kujawsko-Pomorskie i Opolskie.
W lutym na obszarze Polski powinno spaść około 20-30 mm wody, lub po prostu leżeć powinna kilkucentymetrowa pokrywa śnieżna. Śniegu nie było a opady w wielu miejscach nie przekraczały 10 mm. Co niektórzy nadal stosują metodę wypalania traw na rowach czy nieużytkach, takie zabiegi pielęgnacyjne są nielegalne, a w zaistniałej sytuacji łatwo mogą przeistoczyć się w trudny do ugaszenia pożar.