Powodem kolejnego ataku zimy jest spływ wychłodzonej nad biegunem polarnym masy powietrza arktycznego. Powietrze jest tak przemrożone, że jego niską temperaturę i małą wilgotność widać na wszystkich poziomach barycznych. To tzw. wir polarny, który tej zimy upodobał sobie Amerykę Północną. Jest to konsekwencja transportu dużej ilości ciepła w rejon bieguna . Odpowiada za to przede wszystkim Prąd Zatokowy który transportuje energię z ciepłych wód Zatoki Meksykańskiej w rejon Morza Arktycznego. "Beneficjentem" tego procesu są Europejczycy, bo to w naszym kierunku trwa transport ciepła. Warto też zwrócić uwagę na kuźnie atlantyckich orkanów smagających nieustannie Wyspy Brytyjskie. To właśnie niedaleko Labradoru stykają się ze sobą zimne i ciepłe prądy morskie, ich konsekwencją są korzystne warunki do cyklogenezy.