7. lipca w rejonie Wysp Brytyjskich uformował się rozległy i stabilny wyż który do obecnej chwili kształtuje pogodę w zachodniej i Środkowej Europie. O ile u nas okresami zaznaczy się obecność jakiegoś frontu, i napływa umiarkowanie ciepłe powietrze z północy to w krajach zachodniej części kontynentu problemem staje się brak deszczu i upały. O ile żar z nieba nie jest niczym wyjątkowym dla Francuzów czy Hiszpanów, to już dla Brytyjczyków może być zaskoczeniem. Szczególnie, że upały nie odpuszczają i trwają kolejny tydzień.

Według doniesień prasy w Wielkiej Brytanii fala bezprecedensowego ciepła spowodowała śmierć około 800 osób. Za oceanem sytuacja wygląda również podobnie. Ludzie męczą się w wysokich temperaturach panujących w amerykańskich metropoliach. Jest to szczególnie uciążliwe, ponieważ oprócz ciepła jest tam również wysoka wilgotność.


W Polsce najbliższe dni upłyną pod znakiem stabilnej i słonecznej pogody. Więcej chmur i słabe burze tylko w północno - wschodnich dzielnicach kraju. Ciepło, ale nie gorąco, gdyż Wyż Brytyjski wraz z niżem znad Rosji sterują północnym napływem powietrza. Jest on szczególnie odczuwalny nad naszym Wybrzeżem. Silny wiatr generuje bowiem fale, a te na Bałtyku są dosyć specyficzne - krótkie i głębokie mogą być zagrożeniem zarówno dla żeglarzy jak i co odważniej kąpiących się w morzu. Wysoka fala przybojowa bowiem szybko wraca i generuje prąd wsteczny, czasami jest on tak silny, że nawet bardzo dobry pływak nie jest wstanie sobie z nią poradzić. Nie pozostaje mu nic innego jak dać się wynieść nawet kilkaset metrów wgłąb morza. Walka z tym zjawiskiem prowadzi do szybkiej utraty sił i często kończy się tragedią. Niestety w tym sezonie zanotowano już dwukrotnie większą liczbę utonięć niż w poprzednich sezonach. Ta niedziela niestety jest tragiczna, tylko w woj. pomorskim utonęło 9 osób.

Wracając jeszcze do pogody, trzeba zwrócić uwagę, że w ostatniej dekadzie lipca zacznie się powoli zmieniać sytuacja baryczna. Grzbiet geopotencjału na mapach górnych wycofa się nieco na południe, a jego oś znajdzie się m.in nad Polską. Otworzy się tym samym droga dla układów niżowych znad Atlantyku. Jeden z nich w środę zatrzyma się nad Irlandią. I wraz z klinem wyżowym zacznie transportować nad Europę Środkową tropikalne powietrze. Temperatura przy takim rozwoju wydarzeń może w ostatni weekend lipca przynieść ponad 30 st upały.

Redaktor: Dawid Szymczak