Położenie frontu atmosferycznego różni się nieco od tego, które wcześniej sugerowały nam modele numeryczne. Front wraz z burzami gradowymi zamiast przesuwać się od Pomorza Zachodniego przez centrum po Ziemię Świętokrzyską i woj. Lubelskie, uaktywnił się na linii Zielona Góra, Leszno, Kalisz, Radomsko. Chmury burzowe na tej linii odbijają bardzo silne echo radarowe. Świadczy to o ich bardzo dużej intensywności, która przejawia się pod postacią ulew, opadów gradu i silnych porywów wiatru.

Zatem korekta frontu jest możliwa m.in dzięki człowiekowi, który pracując w służbie meteorologicznej, zarówno tej państwowej jak komercyjnej, jest w stanie szybko zareagować i nanieść poprawki. Jest to konieczne gdyż intensywne zjawiska występują na obszarze który miał być wg prognoz wolny od burz (przynajmniej w godzinach rannych).

Cała linia burz wędruje na wschód, tak więc w najbliższych godzinach trudna sytuacja pogodowa, związana z burzami, przesunie się nad Ziemię Świętokrzyską, Lubelszczyznę i Podkarpacie.

Redaktor: Dawid Szymczak