Podczas kiedy na półkuli północnej możemy cieszyć się pełnią lata, południowa część naszego globu znajduje się w przesileniu zimowym. Ta specyficzna pora roku skuteczne utrudnia życie w krajach Ameryki Południowej.

W Boliwii, Chile, Argentynie i Peru wiele tysięcy ludzi zostało odciętych od świata przez ogromne zaspy śniegu będące efektem najsilniejszych od 20 lat burz śnieżnych. Śnieżyce przetoczyły się nawet przez najsuchsze regiony i pustynie, na których przez wiele lat nie notowano opadów. Władze próbują organizować pomoc z dostarczeniem żywności do zasypanych wiosek i miasteczek. Może to jednak potrwać, gdyż tamtejsze służby nie są przygotowane na walkę z tego typu zjawiskami. Obecnie najszybciej można dotrzeć do potrzebujących przy pomocy helikopterów, tych jednak brakuje np. Rząd Boliwii na przykład, ma tylko dwie maszyny.

Bardzo poważnie sytuacja wygląda z rolnictwie, gdyż pasterze stracili swoje uprawy i obszary pastwisk, gdzie żywiły się Aplaki i Lamy. Teraz 50 tys. tych zwierząt hodowlanych jest na skraju wyczerpania, nie mogąc zdobyć pożywienia pod grubą warstwą śniegu.

Redaktor: Dawid Szymczak