Wykreślone w środowy poranek mapy synoptyczne i diagramy aerologiczne nie pozostawiają złudzeń. Od zachodu zbliża się front atmosferyczny, przed południem nie jest on zbyt aktywny. W pasie od Szwecji przez Niemcy po kraje alpejskie przynosi on słabe burze i przelotny deszcz, momentami dość intensywny. Przed frontem zasadniczym, wzdłuż zachodnich województw Polski zarysowała się jednak linia zbieżności i to w jej obrębie należy szukać najintensywniejszych zjawisk konwekcyjnych dzisiejszego popołudnia oraz pierwszej części nocy

Najintensywniej grzmieć będzie od zachodu po centrum Polski. Radiosondaż z Wrocławia wykonany o 02.00 czasu urzędowego wskazuje na sporą wodność w troposferze. Wskaźniki PWAT 35mm, wilgotność właściwa w warstwie 500m to około 11g wody na kilogram powietrza. Masa powietrza jest wilgotno chwiejna, zatem siła sprawcza w postaci frontu, niczym iglica pistoletu wywoła głęboką konwekcję, której konsekwencją będzie burzowy typ pogody. W czwartek front przesunie się na wschód kraju, tutaj również będzie groźnie. 

Burzom towarzyszyć mogą ulewy i bardzo silny wiatr. rozwój sytuacji burzowej można śledzić za pomocą systemu radarowego i systemu lokalizacji wyładowań. Ma to szczególne znaczenie dla osób aktywnie uprawiających turystykę, jak i osób pracujących, bądź to przy zbiorze plonów, bądź na różnego rodzaju budowach.

Redaktor: Dawid Szymczak