15 XI 2013, 11:25:00 | Kategoria: Artykuły

Rój Leonidów jest znany ze swoich dwóch spektakularnych udokumentowanych deszczów meteorów, które miały miejsce w latach 1833 i 1966. Ich aktywność wtedy osiągała nawet do 100 tysięcy zjawisk na godzinę. Dzięki pracom naukowców wiadomo, kiedy można spodziewać się tego zjawiska. Występuje ono, kiedy w najbliższych okolicach Słońca znajduje się macierzysta kometa tego roju - 55P/Tempel-Tuttle.

Ostatnio deszcz meteorów z tego roju można było zaobserwować w latach 1998-2002. Ich aktywność osiągnęła wtedy do 3000 zjawisk na godzinę. Niestety ostatnio aktywność Leonidów spada. Osiąga od kilkunastu do kilkudziesięciu zjawisk na godzinę. Mimo wszystko warto obserwować rój. Naukowcy twierdzą, że zjawisko to jest dosyć nieobliczalne i może sprawiać wiele niespodzianek w postaci wybuchów aktywności.

W tym roku aktywność przypada dosyć nieszczęśliwie, bo podczas pełni Księżyca - 17 listopada. Silne światło rozświetlające niebo może uniemożliwić dostrzeżenie najsłabszych zjawisk.

Z racji iż Leonidy wybiegają z konstelacji Lwa, która wznosi się na niebo dopiero w drugiej połowie nocy, nie ma sensu wypatrywania ich przed północą. Większa aktywność powinna nastąpić po północy.

Kolejnym utrudnieniem może być pogoda. Na noce z 16 na 17 i z 17 na 18 listopada zapowiadane jest zachmurzenie małe i umiarkowane. Jedynie na północy zachmurzenie będzie duże, a miejscami całkowite i prognozowane są opady. Ta sytuacja, może utrudnić dostrzeżenie Leonidów. Jednak nie warto się zniechęcać. Być może, mimo tak licznych przeciwności uda się zaobserwować ′spadające gwiazdy′. Osobom, które zamierzają obserwować rój na świeżym powietrzu, polecam ubrać się ciepło i zaopatrzyć się w rozgrzewające napoje, ponieważ wyżej wymienione noce będą zimne. Możliwe, że temperatura spadnie poniżej 0 stopni Celsjusza.