Rozpieszczeni tegorocznym latem zapomnieliśmy już o początkach czerwca, kiedy to obszar wschodniej i południowej Polski nękany był przez gwałtowne burze. Zarówno lipiec jak i sierpień były już względnie spokojne. Zarówno nad Bałtykiem jak i w górach mogliśmy narzekać tylko na żar z nieba, innym problemem był ogromny tłok w popularnych miejscowościach wypoczynkowych.

Nadchodzący weekend również zapowiada się pogodnie. Wszystko za sprawą wyżu znad Zatoki Botnickiej. Ten zbudowany w chłodnej i dość suchej masie powietrza układ, obejmie swym zasięgiem obszar Polski. Więcej chmur popołudniami tylko w południowych dzielnicach kraju oraz w rejonach górskich. Temperatura minimalna podczas coraz dłuższych nocy utrzymywać będzie się przeważnie na poziomie 13-11 st C, miejscami jednak nad ranem termometry mogą pokazać spadki poniżej 10 st C (kotliny górskie, pojezierza, wschodnie krańce Polski) tam też widzialność ograniczać mogą mgły radiacyjne. Ich zasięg i czas trwania będzie jednak mocno ograniczony przez nadal jeszcze silne sierpniowe słońce.

Redaktor: Dawid Szymczak