Aktualności
Newsletter
Ankieta
Aktualności › Klimat ›
Wielkanocna rozróba "Erika" to jeszcze nie koniec zimy!
1 IV 2013, 23:23:00 | Kategoria: Klimat
Wielkanocny atak zimy skutecznie sparaliżował życie mieszkańcom środkowej i wschodniej Europy. Najtrudniej sytuacja wyglądała w Czechach na Słowacji w Polsce i na Węgrzech. Nieciekawie jest też w sąsiedniej Białorusi, gdzie trwa mobilizacja przed roztopami. Już teraz saperzy kruszą lód na tamtejszych rzekach.
Trudna sytuacja hydrologiczna ma miejsce na Węgrzech, tam bowiem gwałtowne ocieplenie i obfite opady deszczu stopiły grubą pokrywę śnieżną. 120 tysięcy hektarów węgierskich ziem znajduje się pod wodą. Wylewają rzeki, a także jeziora – w tym Balaton. Z powodziami walczy około 20 tys. osób.
Na Słowacji przybyło 25 cm śniegu, który na skutek dodatnich wartości temperatury w ciągu dnia topi się. W Tatrach Wysokich spadło nawet 40 cm mokrego śniegu, ostrzeżenie lawinowe mówi o możliwości samoczynnego schodzenia lawin. Niewiele lepiej jest w Czechach, gdzie również zima utrudniła transport drogowy. Na szczęście okres świąt spowodował, że dróg nie blokowały ciężarówki.
Z serwisów informacyjnych wiemy także, że i w Polsce śnieżyce doprowadziły do paraliżu na lotniskach i przerwy w dostawach elektryczności.
Fatalna wielkanocna aura to konsekwencja przejścia aktywnego niżu o rodowodzie śródziemnomorskim. Niemieccy meteorolodzy ochrzcili go imieniem "Erik". Niż ten podobnie jak jego poprzednicy, którzy zasypali Ukrainę i zachodnią Rosję, jest już kolejnym tego typu układem, który wędruje po zepchniętym daleko na południe froncie polarnym.
Mapa temperatury potencjalnej na wysokości 850 hPa z 01.04. Ciemnoniebieski kolor to obszary zalegania mroźnej suchej masy powietrza o rodowodzie arktycznym. Stabilna fala chłodu zalega nad Europą od 10 marca. Po jej obu stronach nad Atlantykiem i Rosją daleko na północ posunięte intruzje ciepła -barwy o jasnoniebieskim odcieniu. To zarys fal planetarnych które odpowiadają za przedłużającą się zimę na jednym obszarze i szybszą niż zwyklę wiosnę tuż obok. Żółta strzałka pokazuje trasę niżów opływających blokadę mroźnego wyżu w jej pobliżu na granicy zimna i ciepła leży front polarny .
Tak duże przesunięcie jego linii to konsekwencja rozbudowy stacjonarnego wyżu z rejonu Morza Norweskiego i Skandynawii. Jest on niemalże nie do ruszenia gdyż zbudowany jest w mroźnym, gęstym powietrzu znad Arktyki. Dopóki wyż ten nie zostanie odcięty od chłodu, który go zasila. Niże z ciepłym powietrzem zand Atlantyku będą musiały go omijać szerokim łukiem przez Morze Śródziemne. Tam nabierając wilgoci zgodnie z strumieniem wiodącym skierują się na północny wschód, czyli w rejon Czech, Węgier, Słowacji, Ukrainy, Polski itp.
Taki rozwój sytuacji prognozowany jest na środę i czwartek, kiedy to znów m.in wschodnie, centralne i północne obszary Polski znajdą się w strefie intensywnych opadów śniegu i deszczu ze śniegiem, oraz marznącego deszczu.
Ktoś zapyta w końcu, no to kiedy ta wiosna. Miejmy świadomość, że nawet najcięższe ataki zimy będą powoli odpierane przez Słońce, którego promienie coraz śmielej i dłużej ogrzewają grunt. Pokrywa śnieżna w końcu wytopi się, a z racji że temperatura gruntu jest dodatnia, woda będzie infiltrować . Ważne aby proces ten był rozłożony w czasie, gdyż zbyt duże ocieplenie mogło by doprowadzić do skomplikowania sytuacji hydrologicznej. Z danych które zeszły 01 kwietnia (jakby to nie wyglądało) wynika, że nieco cieplej powinno zrobić się po 12 kwietnia. Taki obrót sytuacji pogodowej zapewne spiętrzy i tak coroczny natłok wiosennych prac polowych, które w tym roku zmuszone są cierpliwie czekać na odejście uciążliwej zimy.
Na Słowacji przybyło 25 cm śniegu, który na skutek dodatnich wartości temperatury w ciągu dnia topi się. W Tatrach Wysokich spadło nawet 40 cm mokrego śniegu, ostrzeżenie lawinowe mówi o możliwości samoczynnego schodzenia lawin. Niewiele lepiej jest w Czechach, gdzie również zima utrudniła transport drogowy. Na szczęście okres świąt spowodował, że dróg nie blokowały ciężarówki.
Z serwisów informacyjnych wiemy także, że i w Polsce śnieżyce doprowadziły do paraliżu na lotniskach i przerwy w dostawach elektryczności.
Fatalna wielkanocna aura to konsekwencja przejścia aktywnego niżu o rodowodzie śródziemnomorskim. Niemieccy meteorolodzy ochrzcili go imieniem "Erik". Niż ten podobnie jak jego poprzednicy, którzy zasypali Ukrainę i zachodnią Rosję, jest już kolejnym tego typu układem, który wędruje po zepchniętym daleko na południe froncie polarnym.
Mapa temperatury potencjalnej na wysokości 850 hPa z 01.04. Ciemnoniebieski kolor to obszary zalegania mroźnej suchej masy powietrza o rodowodzie arktycznym. Stabilna fala chłodu zalega nad Europą od 10 marca. Po jej obu stronach nad Atlantykiem i Rosją daleko na północ posunięte intruzje ciepła -barwy o jasnoniebieskim odcieniu. To zarys fal planetarnych które odpowiadają za przedłużającą się zimę na jednym obszarze i szybszą niż zwyklę wiosnę tuż obok. Żółta strzałka pokazuje trasę niżów opływających blokadę mroźnego wyżu w jej pobliżu na granicy zimna i ciepła leży front polarny .
Tak duże przesunięcie jego linii to konsekwencja rozbudowy stacjonarnego wyżu z rejonu Morza Norweskiego i Skandynawii. Jest on niemalże nie do ruszenia gdyż zbudowany jest w mroźnym, gęstym powietrzu znad Arktyki. Dopóki wyż ten nie zostanie odcięty od chłodu, który go zasila. Niże z ciepłym powietrzem zand Atlantyku będą musiały go omijać szerokim łukiem przez Morze Śródziemne. Tam nabierając wilgoci zgodnie z strumieniem wiodącym skierują się na północny wschód, czyli w rejon Czech, Węgier, Słowacji, Ukrainy, Polski itp.
Taki rozwój sytuacji prognozowany jest na środę i czwartek, kiedy to znów m.in wschodnie, centralne i północne obszary Polski znajdą się w strefie intensywnych opadów śniegu i deszczu ze śniegiem, oraz marznącego deszczu.
Ktoś zapyta w końcu, no to kiedy ta wiosna. Miejmy świadomość, że nawet najcięższe ataki zimy będą powoli odpierane przez Słońce, którego promienie coraz śmielej i dłużej ogrzewają grunt. Pokrywa śnieżna w końcu wytopi się, a z racji że temperatura gruntu jest dodatnia, woda będzie infiltrować . Ważne aby proces ten był rozłożony w czasie, gdyż zbyt duże ocieplenie mogło by doprowadzić do skomplikowania sytuacji hydrologicznej. Z danych które zeszły 01 kwietnia (jakby to nie wyglądało) wynika, że nieco cieplej powinno zrobić się po 12 kwietnia. Taki obrót sytuacji pogodowej zapewne spiętrzy i tak coroczny natłok wiosennych prac polowych, które w tym roku zmuszone są cierpliwie czekać na odejście uciążliwej zimy.
Redaktor: Dawid Szymczak
Na skróty
prognoza pogody
pogoda w Polsce
pogoda na świecie
zdjęcia satelitarne
meteorologia
ostrzeżenie meteorologiczne
depesze
SYNOP
METAR
TAF
mapa pogody
klimat
meteopedia
Aura
pogoda aktualna
stan pogody
kalkulator meteorologiczny
prognoza sezonowa
klimat Polski
prawdopodobieństwo burz
burze
artykuły meteorologiczne
biuro prognoz
prognoza dla lotnictwa
prognoza długoterminowa
pogoda w miastach
zdjęcia meteorologiczne
galeria pogody
prognoza biometeorologiczna
prognozy specjalne
Aura Centrum sp. z o. o. 1998 – 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone | Polityka prywatności