W kanadyjskiej prowincji Alberta doszło do jednego z największych wycieków ropy naftowej w historii prowincji.

Z ropociągu wyciekło około 4,5 mln litrów ropy naftowej. Ropa wsiąkała w ziemię już od tygodnia, jednak o usterce firma obsługująca ropociąg dowiedziała się po czasie. W wyniku tego trzeba było uśpić wiele zwierząt i ptaków. Oprócz tego Indianie Cree mieszkający około 30 km od wycieku skarżą się na problemy zdrowotne: cierpią na bóle głowy, mają problemy z oczami oraz nudności. Jednak Alberta Energy Resources Conservation Board temu wszystkiemu zaprzecza, wierdząc, że prowadzą monitoring środowiska i nie widzą związku z problemami zdrowotnymi Indian Cree, a wyciekiem ropy.