8 IV 2011, 15:26:00 | Kategoria: Klimat

Najnowsze marcowe pomiary Arktyki wykazują, że ilość ozonu atmosferycznego prawdopodobnie spadła do rekordowo niskiego poziomu. Dziura ozonowa nad Arktyką jeszcze nigdy nie była tak wielka. Ochronna warstwa jest bardzo cienka także nad Skandynawią i Polską.

Patrząc na historię pomiarów, ilość ozonu na wysokości 20-30 km jeszcze nigdy nie była tak niska, jak w 2011 roku. Stężenie trójatomowego tlenu spadło do nieco ponad 200 DU (Dobson jednostka miary stężenia ozonu 200 Du, oznacza, że cały ozon zawarty w atmosferze utworzy na poziomie morza, warstwę o grubości 2 mm).

Spadek ilości ozonu nad Arktyką jest obserwowany przez naukowców każdego roku w okresie przesilenia wiosennego. W okresie zimowym temperatura w stratosferze nad biegunem spada do -80 stopni Celsjusza. Tworzą się tam specyficzne chmury stratosferyczne, które zawierają duże stężenie gazów takich jak kwas solny w gazowej postaci. Zachodzące wewnątrz tych chmur reakcje fotochemiczne powodują uwolnienie się chloru i niszczenie warstwy ozonowej.

Porównanie i zasięg warstwy ozonowej z marca 2010 i 2011 można obejrzeć na stronie