Niektóre portale internetowe zaczęły straszyć, że czeka nas zima tysiąclecia, która związana ma być z zanikiem ciepłego prądu Golfstrom.
Jak twierdzą naukowcy, zanik Prądu Zatokowego może być spowodowany wyciekiem ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej. Zdjęcia satelitarne potwierdzają odcięcie się prądu oceanicznego w Zatoce Meksykańskiej od Prądu Florydzkiego oraz zablokowanie części prądu Golfsztrom w odległości ok. 400 km od wybrzeża Północnej Karoliny. Wg dr Gianluigi Zangari, z Istituto Nazionale di Fisica Nucleare (Krajowy Instytut Fizyki Nuklearnej) zmiana ta może prowadzić do zmian klimatycznych.
Golfstrom to wyjątkowo skomplikowana sieć prądów morskich płynących przez północny Atlantyk. Bierze on swój początek z połączenia Prądu Floryndzkiego z Prądem Antylskim u wschodnich wybrzeży Stanów Zjednoczonych (niektóre źródła twierdzą, że Golfstrom ma swój początek w Zatoce Meksykańskiej) i płynie z prędkością około 9 km/h w kierunku północno- wschodnim do wybrzeży Nowej Fundlandii. Dalej część wód Golfsztromu kieruje się na południowy- wschód, część zaś jako Prąd Północnoatlantycki płynie w kierunku Wielkiej Brytanii. Tam wody Prądu Północnoatlantycki, także jako np. Prąd Norweski ogrzewają Europę dzięki ciepłu które transportuje z niższych szerokości geograficznych.
Czy rzeczywiście grozi nam zanik Golfstromu i „epoka lodowcowa”?
Najnowsze badania dotyczące źródeł Prądu Zatokowego w Zatoce Meksykańskiej wskazują na to, że prąd ma się całkiem dobrze. Autorzy teorii uśmiercającej Golfstrom oparli swoje tezy na danych pochodzących z pomiarów satelitarnych z lipca br. Prąd Zatokowy jest na nich porozrywany i częściowo zaniknął, jednak to zjawisko nie trwało zbyt długo i nie miało żadnego wpływy na zjawiska atmosferyczne w zachodniej i północnej Europie. Sieci prądów Golfstromu mogą zmieniać swoje położenie, mogą się tworzyć jak i zanikać.
O dobrej kondycji Prądu może świadczyć fakt, że na początku września w Nuuk (stolica Grenlandii) zanotowano temperaturę 25 stopni Celsjusza czyli o 15 stopni Celsjusza powyżej średniej miesięcznej lipca. Tak wysoka temperatura nigdy by nie padła gdyby Prąd Zatokowy zaczął zanikać.
Poza tym wpływ Golfstromu na klimat Europy jest lekko wyolbrzymiony. Jeśliby Prąd uległby zahamowaniu to ochłodzenie w Europie przebiegłoby dość wolno i dotyczyłoby tylko regionów które bezpośrednio sąsiadują z Prądem czyli wyspy arktyczne, północna część Wielkiej Brytanii czy też wybrzeże Norwegii.
Tak więc reasumując; Golfstrom ma się dobrze, a epoka lodowcowa nam nie grozi.
Ryc. 1. Orientacyjny przebieg prądu Golfstrom.