Nowe badania Uniwersytetu w Miami wykazały, że w Miami Beach liczba powodzi w ostatnim dziesięcioleciu wzrosła. Jest to spowodowane przez coraz szybsze podnoszenie się poziomu morza w południowej części Florydy.

Naukowcy uważają, że regionalne prognozy poziomu morza są bardziej przydatne, do prognozowania przyszłych zagrożeń związanych z powodziami, od tych konstruowanych dla całego globu.

Do określenia tych niebezpieczeństw dla Miami Beach naukowcy przeanalizowali pływy, opady, doniesienia prasowe, roszczenia ubezpieczeniowe oraz fotografie wykonane w czasie powodzi, które miały miejsce w i Miami Beach i Miami od 2006 roku.

Wyniki pokazały, że coraz szybszy wzrost poziomu morza jest realnym zjawiskiem, które ma wpływ na życie ludzi mieszkających na nisko położonych terenach przybrzeżnych, takich jak Miami Beach.

Wyniki badań wykazują, że w tym mieście od 2006 roku znacznie wzrosła częstotliwość powodzi, co powodowane jest przez coraz szybszy wzrost poziomu morza w południowej części Florydy.

Średnie tempo wzrostu poziomu morza w ciągu ostatnie dekady wzrosło o około 6 mm – przed 2006 rokiem wynosiło około 3 mm, a po 2006 roku, wynosi około 9mm.

Floryda jest szczególnie zagrożona przez wzrost poziomu morza, ponieważ położona jest na niewielkiej wysokości, zasiedlają ją duże skupiska ludzi oraz może to wpływać na jej gospodarkę.

Częstość powodzi wzrosła nie tylko w Miami Beach, ale i w innych przybrzeżnych miejscowościach na Florydzie.

Źródło:phys.org

Redaktor: Magdalena Paczesna

« powrót

Meteopedia

La Niña –

sytuacja w tropikalnym Pacyfiku z wiatrami pasatowymi silniejszymi niż średnia. Wiatry pasatowe mają składową wiatru wiejącą ze wschodu i spiętrzają ocean (o około 60 cm) w zachodnim Pacyfiku, transportują także wilgotność. Temperatura oceanu w zachodniej części Pacyfiku jest stosunkowo wysoka co powoduje burze i powstawanie cyklonów tropikalnych.

Konsekwencją ruchu wód oceanicznych oraz pasatów są bardziej obfite deszcze monsunowe w Indiach oraz intensywniejsze niż zazwyczaj opady w Australii, Indonezji oraz Afryce południowo-zachodniej. Poprzez zepchnięcie polarnego prądu strumieniowego znad Kanady nad obszar Stanów Zjednoczonych przyczynia się do ochłodzenia zim w tym rejonie.

W latach występowania La Niña, słabnie również podzwrotnikowy prąd wiejący nad Zatoką Meksykańską, umożliwiając huraganom znad Oceanu Atlantyckiego przesuwanie się na zachód.

czytaj więcej »

Na skróty