Polscy geolodzy dokonali odkrycia na skalę światową.
W okolicy Udrynia i Szypliszek w otworach wiertniczych odkryto wieczną zmarzlinę. Zamarznięte skały zalegały na 357 metrach pod ziemią. To potwierdza tylko fakt, że teren Polski objęty był zlodowaceniami.
Powszechnie wiadomo, że im głębiej „zanurzymy się” w głąb skorupy ziemskiej tym wyższa temperatura. Jednak w tym przypadku naukowcy napotkali nie na wzrost temperatury, ale na jej spadek. Na głębokości 356 metrów odnotowano bardzo niską temperaturę +0,07ºC. W normalnych warunkach na tej głębokości powinna panować temperatura około +17ºC. Bezpośrednią przyczyną takiego stanu jest długotrwałe oddziaływanie zlodowaceń Wisły, które rozpoczęło się 115 tysięcy lat temu, a zakończyło 13 ty. Lat temu.
Taka sytuacja nie miałaby miejsca gdyby nie odpowiednia budowa geologiczna. Stosunkowo płytko pod powierzchnią ziemi znajdują się skały magmowe, które cechuje wyjątkowo niska zawartość izotopów promieniotwórczych, stąd strumień ciepła geotermalnego docierający do powierzchni ziemi jest w tym rejonie bardzo niski.
Odkrycie będzie miało istotne znaczenie dla rozwoju geotermii na obszarze Suwalszczyzny. Polska północno- wschodnia to obszar o niskim inwestycje geotermalne stoją pod dużym znakiem zapytania. Dzięki badaniom obszar ten będzie można precyzyjnie zweryfikować i podzielić na segmenty, w których będzie można stosować specyficzny rodzaj geotermii tzw. suchych- gorących skał. Badania również pozwolą na zbadanie zmian klimatu, pomogą określić szereg parametrów związanych z przepływem wód podziemnych i szczelności skał, co ma znaczenie dla np. podziemnego składowania dwutlenku węgla. Dane pozwolą również wprowadzić poprawki do map geotermalnych Polski oraz będą przydatne przy poszukiwaniach gazu łupkowego.
Projekt jest finansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
