Prezydent Stanów Zjednoczonych, miesiąc temu wywołał oburzenie światowych obrońców środowiska, wycofując się z ratyfikowania przez USA protokołu z Kioto. Wygląda na to, że Waszyngton raczej nie zmieni swego negatywnego stanowiska wobec traktatu. Podczas swojej europejskiej podróży prezydent Bush powtórzył, że USA nie ratyfikują protokołu, chociaż zapowiedział wzrost nakładów na badanie efektu cieplarnianego w samych Stanach Zjednoczonych. W deklaracji opublikowanej po szczycie amerykańsko-europejskim w Goeteborgu przyznano wprost, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone "nie zgadzają się w sprawie protokołu z Kioto". Rząd Japonii wyraził poważne zaniepokojenie stanowiskiem administracji amerykańskiej oraz perspektywą zwalczania skutków tzw. efektu cieplarnianego.

Redaktor: Paweł Laskowicz