Pomimo iż pogoda za oknem rozpieszcza nas wysokimi temperaturami i dość pogodnym niebem, to nieuchronnie zbliża się zima, na szczęście w najbliższy weekend jej największym przejawem będzie zmiana czasu - właśnie na ten zimowy. Nie zważając na rozmaite argumenty za i przeciw. W noc z soboty na niedzielę cofamy wskazówki zegarów z godziny 3.00 na 2.00. Ten prosty zabieg sprawi że tej nocy dłużej możemy spać.

W pogodzie w ciągu najbliższych dni zimy nie będzie. Dzięki bardzo głębokiemu niżowi znad wschodniego Atlantyku, napływa do nas ciepła polarnomorska masa powietrza. Na południu kraju przyniesie ona ponad dwudziestostopniowe temperatury. Im dalej na północ Polski, tym chłodniej, ale nadal powyżej 15 st C. Najwięcej słońca w sobotę, gdzie duże zachmurzenie i słaby deszcz spodziewany jest tylko na północy Polski. W niedzielę znajdziemy się w zasięgu oddziaływania frontu atmosferycznego. Słońce przysłonią chmury a z nich popada deszcz. Niewykluczone, że ze względu na dużą dynamikę i warunkową chwiejność w atmosferze, mogą tworzyć się chmury Cb. Miejscami więc może zagrzmieć. Istotnym elementem w pogodzie na nadchodzący weekend będzie też wiatr, który będzie się nam dawał we znaki. Na Bałtyku stan morza 8 Bft. Szczególnie jednak należy zwrócić uwagę na góry, bowiem wystąpią korzystne warunki do silnych wiatrów fenowych.

Redaktor: Dawid Szymczak