W niedzielne popołudnie nad niewielkim miastem Joplin przeszedł front burzowy z tornadem, które pozbawiło życia co najmniej 31 osób. Liczba zabitych według miejscowych władz może przekroczyć nawet setkę.

Joplin leży na południowym zachodzie amerykańskiego stanu Missouri i liczy 50 tyś mieszkańców. Poważnym zniszczeniom uległ szpital, i kilka dzielnic.

Tornada przeszły też przez inne stany Oklahomę. Minnesotę, Kansas, tam jednak nie odnotowano większych zniszczeń, zginęła jedna osoba.


W Stanach Zjednoczonych duża intensywność tornad związana jest z bardzo specyficznym oddziaływaniem kilku czynników meteorologicznych i geograficznych. Południowo-zachodnia adwekcja ciepłego powietrza z Zatoki Meksykańskiej przy powierzchni Ziemi i południkowe (północ-południe) ułożenie Gór Skalistych, sprawia, że bruzdy niskiego ciśnienia przechodzą nad górami tworząc głęboką warstwę ciepłego i dobrze wymieszanego powietrza w pionie. Dzięki temu może się rozwinąć głęboka dobrze wymieszana wybitnie chwiejna warstwa suchoadiabatyczna, w której mogą rozwijać się prądy wstępujące.


Większość tornad powstaje w środkowej części USA na obszarze nazwanym Aleją Tornad (m.in. stany Teksas, Oklahoma, Kansas, Iowa, Nebraska i Południowa Dakota). W Teksasie występuje rocznie najwięcej tornad, ale to w Oklahomie pojawia się najwięcej "klasycznych" tornad powstałych w superkomórkach.

Redaktor: Dawid Szymczak